Jest mi tak dobrze tutaj, na moim miejscu, gdzie czas nieubłaganie przepływa wraz ze zmieniającą się wciąż rzeką. Nie umiem wyobrazić sobie przyszłości. Widzę siebie siedzącą tutaj, wokół mnie drzewa, przedszkole i rzeka. Zmienia się tylko moment w którym siedzę. Poruszam kalejdoskop i nagle jest śnieg i cisza. Mija chwila i już przy wietrznej pogodzie patrzę na maleńkie rozkwitające pączki. Wszystko to jednak moment, bo później jest już gorąco i deszczowo na zmianę. Opieram się o drzwi i wdycham nocne ciężkie powietrze. A to wszystko nic, kiedy przychodzi królowa i daje mi chwilę wytchnienia w ciemnym złocie i rdzy.

Naprawdę jest mi tu dobrze. Przyzwyczaiłam się do twarzy, miejsc, wspomnień. Nie chcę się z nimi rozstawać. Nie chcę rozstawać się z wami.
Nikodem tak smutno płakał wczoraj. Myślałam że sama się rozpłaczę, Zizi.

Jeszcze chwila, jeszcze moment
Tyle na to czekałam, a okazuje się że bardzo trudno mi się rozstać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz