Dryfuję. Płynę z czasem i z prądem. Na horyzoncie trochę niespodzianek - czekam na nie, czekam na nie.
Zima minęła już zupełnie. Przyszło lato i nie jestem spokojna. Wbrew pozorom, jest we mnie trochę morza, niezmiennie zimnego i nie do przewidzenia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz